Gra Endera Prószyński Media
Najwyraźniej Hood nie znalazł pomysłu na postaci Petry i Valentiny, mimo że w książce obie dziewczyny odgrywają znaczące role. Niewiele, poza tatuażami na twarzy, wniósł Ben Kingsley. W tym przypadku podwójna strata, bowiem brytyjski aktor współpracował już z Butterfieldem i myślę, że tę okoliczność można było z powodzeniem wykorzystać. Zmęczona, zaorana bruzdami twarz Harrisona Forda, wielokrotnie wykrzywiana w grymasie bólu, idealnie oddaje charakter zgorzkniałego i stanowczego Graffa. Akcja obrazu przenosi nas w przyszłość, gdzie Ziemia została zaatakowana przez obcą rasę robali. Zażarta walka, heroiczne poświęcenie i zwycięstwo okupione wielkimi stratami pokazywane są dzieciom niczym filmiki propagandowe, mające za zadanie w młodych umysłach zaszczepić ducha walki i niezdrowej rywalizacji.
Rejestrując się u nas dostajesz:
Od tego momentu jego życie jest wypełnione morderczym treningiem, mającym na celu wyszkolić go na wielkiego stratega, który poprowadzi ludzkość do zwycięstwa… Poza literaturą, „Gra Endera” zainspirowała również inne media, w tym film z 2013 roku, gry wideo oraz liczne adaptacje komiksowe. Wpływ tej powieści jest odczuwalny nie tylko w dziedzinie rozrywki, ale także w edukacji i analizie strategicznej. Dzięki skomplikowanym postaciom i warstwowej fabule, Card stworzył uniwersum, które służy jako lustro, w którym możemy przemyśleć nasze własne decyzje i moralność. Dyskusje na temat liderstwa, odpowiedzialności i konsekwencji naszych działań, jakie „Gra Endera” prowokuje, sprawiają, że książka ta pozostaje aktualna i istotna, nawet po wielu dekadach od pierwszego wydania. Akcja Gry Endera rozgrywa się na przestrzeni kilku lat – chłopca poznajemy jako sześciolatka, a cztery lata później zostaje przeniesiony do elitarnej Szkoły Dowodzenia.
Film idealny dla zagubionych. Wywiad z Łukaszem Barczykiem i Marietą Żukowską
- Za to, by słowo to ciałem się stało, odpowiadał Asa Butterfield, brawurowo wcielający się w filmie w tytułowego bohatera.
- Usiadł, ale wiedział, że szuka czegoś innego, czegoś, co utracił.
- Ja z pewnością pójdę zobaczyć „Grę Endera” w kinie przynajmniej raz i zapewne podobnie uczynią ci wszyscy spośród mojej rodziny i znajomych, wśród których rozreklamowałem w swoim czasie sztandarową powieść Orsona Scotta Carda.
- Jest on jedyną nadzieją dla ludzkości zaatakowanej przez przybyszów z kosmosu.
- Uwielbiam też znać muzykę z filmu, kiedy sam film oglądam po raz pierwszy.
Andrew przybywa na planetę Lusitanię, zamieszkaną przez katolicką ludność pochodzenia brazylijskiego. Ma tutaj dopełnić obowiązku Mówcy Umarłych wobec naukowca, który został zabity przez obiekt swoich badań, tubylczych pequeninos. Card wyjaśnił, że instytucja zostanie przekształcona w Szkołę Floty, która ma przygotowywać dzieci do roli dowódców i odkrywców casino chicken road w nowo powstałych koloniach.
Naturalnie i do tego potrzeba odpowiedniego podejścia i wyzbycia się nadmiernych uprzedzeń. Przede wszystkim nie należy myśleć o Hornerze, Goldsmithie, Poledourisie czy innych wielkich kompozytorach. Z drugiej jednak strony wiedząc, że to muzyka Steve’a Jablonsky’ego nie należy też oczekiwać kolejnych Transformerów.
To jedyny niezaprzeczalny plus pojawienia się filmu – za jego sprawą powieść zyska nowych czytelników, którzy wcześniej albo w ogóle nie słyszeli o tym tytule albo ich na tyle nie zainteresował, by po niego sięgnąć. Czytając różne komentarze pod artykułami na blogach czy serwisach kulturalnych wychodzi, że spora część użytkowników zachęcona filmem postanowiła kupić “Grę Endera” Orsona Scotta Carda. Ale Dink Meeker, jeden ze starszych uczniów, nie widzi tego w ten sposób. Wojna o Świętego Mikołaja zmusi wszystkich do dokonania wyboru. Jest jeden moment albo dwa gdzieś w połowie książki, gdzie jest zauważalne zwolnienie tempa fabuły (odczuwalna nuda),by następnie ostro je podkręcić plot twistem na końcu….